Welcome To Naruto Rpg

Sasek

- Satonie, o spotkaniu tym poinformował mnie wielmożny Hokage poprzez mojego ojca. Ja tylko wykonuje ropzkazy swoich zwierzchników.
Ku zaskoczeniu wszytkich, Saturos zachichotał.
- Panie Nara, jest jeszcze coś o czym powinien pan wiedzieć. Powinnieście to wiedzieć wszyscy. Hokage nie za darmo przyjoł mnie do osady. Jest jedna rzecz którą muszę robić żeby tu żyć i ukrywać się przed moimi dawnymi przyjaciółmi z Kiri którzy chcą mnie zabić. Dostałem prace. Może to się wyda dla was zaskoczeniem to co powiem, szczególnie dla pana, panie Hyuuga ale mam przyjemność poinformoważ że od dnia dzisiejszego jestem opiekunem grupy 1 w skład której wchodzą:
Uchiha Riki
Nara Saton
Hyuuga Kikuchi

zapanowała niezręcza cisza

Rika

Rika przez moment milczała i nie wiedziała co ma powiedzieć co zdarzało jej się baaaaardzo żadko. Po chwili usmiechneła sie szerok.
- Bardzo się ciesze z tego powodu Saturos-sensei...- Rika ukłoniła nowemu senseiowi.

Saton

Co? Już do grupy nas przydzielili. Jeszcze do tego sensei pochodzi z innej wioski. Trudno, ode mnie to nie zależy. Z Riką chodziłem do klasy, ale ten Hyuuga mnie ciekawi. Nie wiem na co go stać, mam nadzieje, że nie będzie nam zawadzał. Zresztą nie długo się okarze co z niego za typek. Saton wszystko sobie przemyślał, po czym zwrócił się do zgromadzonych. Więc jesteśmy grupą, licze że będzie mi się z wami dobrze współpracowało.

Sasek

- To chyba jakiś żart prawda? Mój ojciec się na to nie zgodzi. Nawet w Akademii nie byłem , bo ojciec uważał że sam mnie lepiej wyćwiczy. No i zrobił ze mnie silnego shinobi. Napewno się nie zgodzi żebym był w grupie i to z jakimiś szaraczkami.

Saturos się uśmiechoł po czym odpowiedział:

Z tym że widzisz, Yondaime rozmawiał z twoim ojcem na ten temat i zdołał go przekonać żeby puścił cię do grupy z innymi młodymi shinobi. Wiem że w walce 1 na 1 jesteś bardzo dobry ale będziesz musiał nauczyć się pracy zespołowej.

Kikuchi zwiesił głowę po czym powiedział martwym głosem:

- Dobrze sensei

- A tak w ogóle gdzie twoja opsaka shinobi? -zapytał Saturos

- Powiedziałem panu że nigdy nie byłem w Akademii. Mimo że umiem techniki jakie tam nauczają i znam wszytkie zasady kodeksu shinobi, techniki sporządzania trucizn, podstawy medyczne, anatomie człowieka na stopniu zaawansowanym, jestem na bieżąco z uaktualniem zeszytu BINGO który posiadam od roku i wykonałem już parę zadań ninja, to nie jestem nawet genninem. Ale prosze sie nie martwić. Mnie to nie przeszkadza ^^ . Lepiej niech sensei powie kiedy jest nasze nadtepne spotkanie bo przeciez nie bedziemy chyba rozmawiali teraz tutaj pośrodku nocy, prawda?

- No więc pierwsze a właściwie drugie spotkanie odbędzie się za 2 dni w akademii Shinobi. Postaram się wykołować jakąś salę. Póki co nie mam czasu bo Hokage będzie sprawdzał moje umiejętniości i to może trochę potrwać.

Saturos spojrzał się na Konohe. Prawie wszytkie swiatla już pogasły.

Rika

Rika spojrzała na zasypiającą Konohe i po chwili spojrzała na chłopaków.
- Ja sie ide jeszcze przejść... Narazie...- Dziewczyna wymineła ich i juz miała zaczać schodzic w dół kiedy zatrzymała sie i spojrzała na młodego Hyuuge.- A propos... Członkowie klanu Uchiha nie są szarakami... Więc uwarzaj na słowa Hyuuga...- Rika ruszyła w stronę wioski.

Sasek

Kikuchi patrzył na odchodzącą dziewczyne a serce mu zaczęło szybciej bić.

- TO ja też już będe wracał. Chociaż głupio było by na około

Chłopak podszedł do krawędzi, i rzucił się w dół. Po chwili lotu jego nogi dotkneły ściany i się zatrzymał. Zaczął schodzić po pionowe ścianie w kierunku wioski.

Hyuuga Klan

Sasek

Sensei patrzył na odchodzących towarzyszy. Po chwili spojrzał się na Satona. Powiedział:

- A ty nie wracasz? Może to i dobrze bo mam do ciebie pytanie. Znam klan Hyuuga i Uchiha. Ale nigdy nie słyszałem o klanie Nara. Możesz mi coś o nim opowiedzieć? Możemy rozmawiać idąc. Odprowadzę cię do domu. Co ty na to?

Saton

Jak sensei chce, to może mnie odprowadzić, ale ja nie mam dużo do powiedzenia o moim klanie. Jedyne co moge powiedzieć to to, że potrafimy sterować naszym cieniem i dzięki temu możemy przejąć kontrole nad ruchami przeciwnika. Saton idąc rozgadał się, co było u niego dziwne. Chłopak wraz ze swoim senseiem szli strone:

Klan Nara

Rika

Akademia Shinobi

Dziewczyna wbiegła na góre i rozjerzała się szukając wzrokiem senseia. Było jej strasznie gorąco. *Gdzie on może być kurde felek!*

Sasek

Na górze nie było Saturosa... Był za to ktoś kto przykuł uwagę Riki. Na skraju góry, tuż nad krawędzią za którą rozpośceirała się Konoha stał chłopak. Niewysoki blondyn ubrany na czarno. Na jego czarny ubiór zarzucony był luźny podróżny czerwony płaszcz... Dziewczyna spostrzegła że chłopak nie miał sandałów (a ciężkie, okute żelazem buty) ani opaski shinobi więc chyba nie był ninja ale poswiadomie dziewczyna czuła że nie jest to zwykły chłopak.
W pewnym momencie nieznajomy usłyszał ją i się odrwrócił...

[link widoczny dla zalogowanych]

Spojrzała głęboko w jego oczy. On zrobił dokładnie to samo... jak na gust Riki był niesamowicie przystojny ...