Forum Welcome To Naruto Rpg Strona Główna Welcome To Naruto Rpg

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Lasy otaczające Konohe
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Welcome To Naruto Rpg Strona Główna -> Konoha Gakure
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Nie 16:21, 19 Lut 2006    Temat postu:

Rika wyciągneła kunaia, patrząc na wrogich shinobi.
- Jesli już nie masz zadnych pytań Saton... Pozwolisz że posprzątam śmieci.... Bo widzicie chłopaki my mamy odzyskać zwój... Ale jeśli przy okazji was sie pozbedziemy to bedzie nawet lepiej...- Dziewczyna złapała pewniej kunai i ruszyła szybkim krokiem w stronę szrpiących sie shinobi. Dwa metry przed nimi zatrzymała się jakby sie wachała a później spojrzała na Satona.- Uwolnij ich...

Saton wypuścił przeciwników ze swojego cienia. Jednakże gdy to uczynił, wpadł na pewien pomysł. Rzucił z ziemi kunaia, którego celem była gałąź na której stali przeciwnicy. Przciwnicy spojrzeli się z zaciekawieniem na Satona który szykował się do wyrzucenia drugiego kunaia. Jednkaże wrogowie nie mogli nie dostrzec że chłopak przykleja do niego kartę wybuchową. Gdy Saton wyrzucił wybuchowego kunaia w ich stronę, Ci odskoczyłi na inne gałęźie a kunai wbił się koło Riki która niczego nieświadoma stała 2 metry od wybuchowej pułapki... Karta eksplodowała a Riki spowił kurz. Dziewczyne obrzucona kawałkami drewna odrzuciło na dalsze drzewo łamiąc po drodze swoim ciałem gałęźie. Wypuściła kunaia którego tzrymała w dłoni ...

Kikuchi spojrzał się na przelatującą obok towarzyszkę z obojętnym zainteresowaniem
-Idiotka Powiedział po chwili chłopak...

Wrodzy shinobi wyjeli kunai i ustawili się w pozycjach do walki...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Nie 16:40, 19 Lut 2006    Temat postu:

Rika zatrzymała się wreszcie na jakims drzewie. Dziewczyna staneła na gałęzi chwiejąc sie i patrząc niezbyt przytomnym wzrokiem. Po chwili wypluła troche krwi i postawiła krok do przodu. Zachwiała sie niebezpiecznie i spadła z drzewa. Straciła przytomność.

- O głupia - pomyślał Saton. Zostały mi 2 kartki i 2 kunaie. Będzie ciężko, lepiej nie będe za dużo marnował. Saton wyjął kunaia, zacisnał go w ręku i wskoczył na gałąź, na której był Kikuchi.
- A ty masz siłe, żeby jakoś pomóc?

Kikuchi spojrzał się na Satona po czym utkwił wzrok w krzaku do którego wpadła Riki ...

- Bez niej może być cięźko. Nie mam już zbyt dużo siły żeby walczyć... Zrobimy tak...
Kikuchi wyjoł z kieszeni jakąś kulkę.
- Masz. Weź to. Sluchaj uważnie bo nie będe powtarzał. Zeskocz szybko na dół i wskocz w krzaki w które wpadła Riki. Daj jej to do zjedzenia. Po tym jak to przełknie, powinna odzyskać część sił. Wtedy powiedz jej żeby mi pomogła a ty sam udaj się jak najszybciej do senseia... Spróbuję ich zatrzymać na chwile...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Saton
genin



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Płock

PostWysłany: Nie 16:49, 19 Lut 2006    Temat postu:

Saton wziął kulke od Kikuchiego i skoczył w krzaki, gdzie leżała Rika. Wsadził jej do ust tajemniczą kulke. Po chwili Rika ocknęła się. Saton wytłumaczył oszołomionej nieco koleżance co ma zrobić i powiedział o śladach, które zostawiał na drzewach, żeby mogli dołaczyć do niego później. Sam ruszył w strone, gdzie zostawił senseia. Nad nim Kikuchi ścierał się co chwilę z wrogimi shinobi którzy chcieli udaremnić Satonowi ucieczkę...

Saton pobiegł na:

Arrow Polana

Riki, teraz twoja kolej na wystawienie posta


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rika
genin



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Konoha

PostWysłany: Pon 10:03, 20 Lut 2006    Temat postu:

Rika otrząsneła sie i ruszyła na pomoc Hyuudze. Wskoczyła na gałąź gdzie toczyła się walka i ruszyła na jednego z przeciwników. Kiedy była już metr przednim podskoczyła i wymierzyła kopniaka w twarz.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Pon 15:18, 20 Lut 2006    Temat postu:

Zaskoczony shinobi spadł z wysokości na ziemie. Był zamroczony.
Kikuchi wraz ze swoim przeciwnikiem demonstrowali walkę na wysokim poziomie. Po krótkiej wymianie ciosów odskakiwali od siebie po czym znowu doskakiwali i się ścierali w walce wręcz...
Shinobi w którego stronę biegła Riki zaczoł wiązać pieczęcie do techniki podziału. Gdy skończył, pojawiło się jego 7 klonów ...

Riki, proszę o akcję na PW


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Śro 14:13, 22 Lut 2006    Temat postu:

Rika zatrzymała sie i popatrzyła po klonach. Po czym zeskoczyła z drzewa i wskoczyła w jakieś krzaki, po chwili z nich wyskoczyła i ruszyła na przeciwników, podbiegła do najbliższego. Kiedy była kilka metów od niego znikneła w białym dymku a gdzieś z wyższej gałęźi wyleciała na nich ognista kula wypuszczona przez prawdziwą Riki.

Riki nie trafiła w żadnego klona. Lecz kula uderzyła w ziemie, po czym wybuchła a klony zostały obrzucone rozgrzaną ziemią. Klony zaczęły znikać jeden po drugim... Zostały 2 postacie z czego jedna była prawdziwą.

Riki, możesz teraz wystawić posta że coś mówisz i przysłać mi PW albo kontuować walkę bez przerwy na rozmowy. W tym celu wyślij samo PW...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Sob 20:45, 25 Lut 2006    Temat postu:

Rika oparła się o pień drzewa i odetchneła głęboko, po czym rzuciła szybkie spojrzenie na cały czas walczącego Hyuuge i zeskoczyła przed jednego z przeciwników, ledwo staneła przed nim podskoczyła i wymierzyła mu kopniaka w podbrudek. Wróg ten okazał się być prawdziwym przeciwnikiem jednakże zablokował jej atak ręką. Klon, zniknoł.

-Nie myślisz chyba że zadziała na mnie taki prostacki frontalny atak?

Wróg złapał jedną ręką nogę Riki, a drugą ręką - jej ubranie. Podniósł ją nad siebie poczym wyrzuił ją poza gałąść na której stali. Riki zleciała z dwóch metrów na ziemie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Czw 0:35, 02 Mar 2006    Temat postu:

Rika jękneła cicho ale po chwili wstała i spojrzała na przeciwnika dysząc ciężko.
-Heh... Nie dam się...- wskoczyła na gałąź patrząc na przeciwnika. Nie miała już pomysłu. Nie wiedziała, jam ma się za tego kolesia wziąść. Po chwili jednka na jej twarzy zawitał swój wyniosły uśmiech.
- Wiesz... Ta walka moze się ciągnać w nieskączoność... Proponuje to skończyć...- Rika przyjeła pozycje do ataku cały czas sie usmiechając.
-Co powiesz na zwykłą walke na pięści... Chyba sie nie boisz?
To moja jedyna szansa, ostatnia szansa - pomyślała... taijutsu ...

W momencie w którym Riki skończyła swą wypowiedź, Kikuchi zakończył walkę ze swoim przeciwnikiem zrzucając go z bardzo wysokiej gałęźi. Wróg skręcił kark sądząc po chrupnięciu. Jednkaze Kikuchi był w ciężkim stanie. Rzucił szybkie spojrzenie na Rike. Dziewczyna spostrzegła ze jej towarzysz jest ledwo przytomny. Po paru sekundach, Hyuuga osunoł się bez zmysłów na gałąź na któj stał. Stracil przytomność.
Rika została sam na sam ze swoim przeciwnikiem.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sasek
MISTRZ GRY



Dołączył: 04 Lut 2006
Posty: 293
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Z patologicznej rodziny xD

PostWysłany: Pią 22:17, 03 Mar 2006    Temat postu:

Rika przez chwile patrzyła niepewnym wzrokiem z uosa na kolege o chwili znów spojrzała na przeciwnika.
- No chodź!!! - Patrzyła wyczekujaco na przeciwnika.
Musze szybko to skończyć i zabrać Kikuchiego do szpitala...

Wróg zmierzył ją wzrokiem. Jego twarz przybrała dziwną minę. Czyżby to było współczucie?

- Zabiliście moich kolegów których znałem całe życie i nie masz wyrzutów sumienia. Ale kiedy twój kolega jest w sytuacji zagrożenia - zaczynasz panikować. Dlaczego tak się dzieje? Wiesz, nie jestem tak zły jak reszta moich znajomych. Puściłbym Cię wolno wraz z towarzyszem ponieważ dla Ciebie, tak jak i dla mnie koledzy są najważniejsi. Lecz niestety, moi towarzysze nie żyją, nie ochroniłem, nie potrafiłem tego zrobić. Dlatego jedyneym rozwiązaniem jest

Chłopak wyjoł kunaia

- Będziesz silna, napewno. Życzę Ci tego z całego serca. Niech towarzysze zawsze będą ważniejsi niż zadanie jakie musisz wykonać. Zawsze !!

Shinobi ścisnoł mocniej kunaia po czym wbił go sobie w klatkę piersiową. A dokładniej - w serce ... Chłopak upadł a z gałęźi na której leżał zaczeła kapać krew....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rika
genin



Dołączył: 06 Lut 2006
Posty: 172
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/10
Skąd: Konoha

PostWysłany: Sob 19:48, 04 Mar 2006    Temat postu:

Rika przez pare sekund patrzyła z niedowierzaniem na martwego shinobi, po chwili jednak otrząsneła sie i spojrzała na nieprzytomnego Hyuuge. Pospiesznie wskoczyła na gałąź i kucła przy koledze, sprawdziła puls i odetchneła z ulga, kiedy wyczuła puls. Nie wiedziała za bardzo co ma robić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Welcome To Naruto Rpg Strona Główna -> Konoha Gakure
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 3 z 6

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin