Welcome To Naruto Rpg

Rika

Klan Uchiha

Dziewczyna szła powoli ciemnymi i pustami uliczkami wioski. Ciemne włosy poruszane zimnym wiatrem wyglądały ja czarne skrzydła. Rozglądała się ze znudzeniem po ulicach. *W domu nie ma co robić... Tu nie ma co robić... Nudna ta wioska...* Skrzywiła się lekko, zastanawiając się czy Kikuchi śpi i czy nie złożyć mu wizyty. Lecz doszła do wniosku że pewnie nie był by on zbyt zachwycony. Po chwli ruszyła dalej ulicą.

Sasek

Przechodząc koło patrolu Policji Shinobi Rika tylko pomachała ręką swoim wujkom. W normalnych okolicznościach została by zatrzymana jako że młody genin nie powinien sam w nocy szlajać się po osadzie...
Jak dobrze mieć wtyki pomyślała dziewczyna i oddaliła się od członków rodziny...
Nagle z jednego z zaułków usłyszała ciche warczenie... Przypominało odgłos wydawany przez psy jednkaże w tym tkwiło coś bardziej złowieszczego...

Rika

Rika spojrzała w tamta stronę a po jej plecach przeszedł dreszcz. Cofneła sie o krok, spojrzenie mając cały czas utkwione w zaułku. Zagwizdała cicho.
- Hej... Piesku...
Znów cicho zagwizdała, chodź miała pewne wątpliwości czy to aby pies jest.

Sasek

Pomimo ciemności panującej w uliczce Rika dostrzegła ciemny kształt zblizający się powoli w jej stronę. Był od niej niższy lecz dwa razy szerszy...
Z uliczki wyłonił się wielki wilczur... Jego szara sierść odbijała promienie księżya przez co bestia wyglądała jakby emanowała potężną mocą... Wielkie i ostre pazury za każdym razem gdy przesuneły się na ziemią, zostawiały za sobą głębokie wcięcia w glebie... Czerowne ślepia były utkwione w potencjalniej ofiarze, dziewczynie która dopiero co skończyła akademie...

Rika

Rika znieruchomiała, przez chwilę patrzyła z niedowierzaniem w czerwone ślepia.
- Oł shit...
Szepneła i owróciła wzrok od ślepi besti, przypominając sobie, że patrzenie psu w oczy, tylko wyzwala agresjie. Wzieła glębszy oddech i zaczeła powoli się cofać, obserwując ruchy zwierzęcia lecz unikajac kontaktu wzrokowego.

Sasek

Pies zawył. Rika mogłaby przysiądz ze ten okrzyk obudził całą osade... Dziewczyna zasłoniła uszy pod naporem dzięku wydobywającego się z gardła bestii... Poczuła obrzydliwy oddech i omal nie zwróciła kolacji...

Dziewczyna nie mogąc wytrzymać dłużej, spojrzała się czworonogowi w oczy i w tym samym momencie bestia przypuściła atak na dziewczyne...

PW proszę ( i testament XD )

Sasek

Rika skrzywiła się lekko po czym natychmiast złożyła pieczęci.
- Katon, Goukakyu no Jutsu!!!
Krzykneła po czym zioneła ognistą kulę w stronę zwierzęcie. Ogień omiótł wilczura po czym kula eksplodowała w skutek czego parę pobliskich szyb z okien powypadało i rozbiło się o chodznik... Ucieszona dziewczyna uśmiechneła się ale uśmiech szybko przerodził się w zaciśnięte z gniewu zęby gdy zobaczyła że z płonącego pożogieliska wyłoniła się bestia. Oprócz osmolonego futra potwór wyglądał bardzo dobrze... Rozdrzażniony stwór rzucił się na Rike. Na szczęście ta zdążyła zrobić unik...
Dziewczyna i wilk byli teraz bardzo blisko siebie...

PW part.2

Sasek

Rika bez zastanowienia rzuciła się w stronę w którą szli jej wujkowie gdy się z nimi mijała... Pędziła prosto nie oglądając się za siebie. Za każdym razem gdy usłyszała jak łapy potwora odbijają się od ziemi, diewczyna odskakiwała na bok... Pazury wilka mijały ją o włos... Rika nie wiedząc dlaczego cieszyła się... Odgadywała ruchy przeciwnika... Zupełnie tak jak by miała...
Dziewczyna wyrwała się z zamyśleń gdy skręciowszy za róg jednej z uliczek dostrzegła zarys dwóch znajomych sylwetek... Wilczór nie zdążył w pore wychamować i jego cielsko z impetem wpadło przez witrynę do jakiegoś sklepu... Dzieczyna wiedziała że zyskała parę cennych sekund...

Jak atakujesz to PW jak zwykla akcja lub rozmowa to post

Rika

Dziewczyna nie zatrzymywała sie ani na chwilę.
- Wujku!!
Krzykneła, starając się przyspieszyć. Lecz cały czas była przygotowana na unik.

Sasek

Mężczyźni odwrócili się. W tym samym momencie wilk wyskoczył ze sklepu... Obaj wujkowie dziewczyny spojrzeli na siebie po czym przytakneli głowami i wyskoczyli wysoko w górę. Każdy z nich wyrzucił z wielką siłą dwa kunaie do których przyczepione były kartki wybuchowe... Do Riki dopiero po chwili dotarło że widzi małe karteczki obowiązane wokół rękojeści kunaiów... Jakim cudem widziała tak detal z około 20-30 metrów... Chyba że...
Kunaie pomkneły w kierunku bestii. Ta jednek zrobiła coś co wydało się jej dziwnie znajome... Wilczów zaczoł się kręcić wokół własnej osi niczym kikuchi gdy chciał odbić jakiś pocisk... Rika wiedziała co się zaraz wydarzy...
Od wilka odbiły się 4 kunaie i poleciały w pobliskie budynki. Po chwili wybuchły niszcząc wszytko co było w obrębie paru metrów od wybuchowej broni...
Wilk natomiast przystanoł i zaczoł się trząść po czym w mgnienu oka zwiększył dwukrotnie swoje rozmiary...
Wujkowie dziewczyny staneli na balkonach po obu stronach ulicy...